Arkadiusz Tadeusz Żyła

Zgrabna chwila trwa jest uniesie odzyska minionego lasu gwarną historię tak, oznaczony fakt tej naleciałości owej jest trwa, ten przyniesieniu chwili dobrej czar już niesie, duma zaduma inności fakt tego czego nie uniesie i wie, gdzie jest znajduje się czas miłości który jest, trwa bez względu bez zbędnych uniesień, w stałym stałej czasu marności sens pompogoni to co ze sobą dla kogoś po coś już obróci się tam jak sam wie i zna, którędy płynie wiatr pod prąd przynależności do ofiary burzy umysłów nie chcieli się bać bo czas tak jest on istnieje, chyba.

Spleść tą rzecz, mieć siłę odwagi tej swej twej, jedności znaczeń tych odznaczeń, stałych stwierdzeń wytartych coś to mam i gdzie, zwołany ten jakiś niejasności jest sam rozmiar się tak dbał i mógł pomóc w ściśle tej określonej w sprawie czystej innej realnej, to tak rzecz i czas zmienia się trwa inna znajomość realność spostrzeganie uczucia otwartości tej na to coś co nie zginie nie zaginie czego tego nikt nie jest w stanie uczucia odczucia który się nie zapomnij o mnie uczucie to jest kwitnie, nie namacalny gest kochać kocham cię tego nie widać nie da zmierzyć się wiesz o tym Basieńko.

Jeśli jesteś sobą nie masz konkurencji więc wiem że sobą jesteś, nie słuchasz niczego i nikogo, sobą jest ten kto wie zna wartość swą, ocenianie sytuacji tej owej przez te własne doświadczenie ocenianie sytuacji tej na poziomie doskonałości swojej, prowokacje podpowiedzi by doradzić ocenić, przychodzących od źródeł niewiarygodnych nie tak solidnych interesują cię i dobrze myślę sobie, zawartość tych innych inspiracji nie interesują ciebie cię i dobrze sobie myślę, bo gdy ktoś propozycję decyzji proponuję daje czy ktoś ten ponosi w pełni tej odpowiedzialności za skutek decyzji tej.

Zgorszyć zło przemieścić się w stronę dobra to ta co osiągnę osiągnąć chcę przy tobie Basieńko ma wiem że to osiągnąłem pokonałem to co na nie

Nie narzekajmy że jest ciężko nie myślmy i nie mówmy że nie damy rady bo przeszkody są po to by aby je te sprawy przeskakiwać i nie martwić się o to co i tak ważne nie jest uśmiechnij się i zaufaj mi czy ufasz jaki priorytet twój tej ufności na stałe jest

W wierze pewność nie powiem nie wierzę bo wierzę to wiem że tak się dzieje i powtarzalność i szacunek do ciebie czy poznasz odczytasz mój gest do ciebie wiem że tak intuicja trwa jak zawsze cię nie zawiedzie w ciszy dnia chaosie nocy jest silny wiatr który liście niesie poddają się liście te owe woli wiatru który je te owe liście niesie to prawda sprawdź namacalny fakt bez negacji zaprzeczeń nie dajmy ponieść kłamstwu się jak wiatroliście te owe bez zgody liści owych niesie prawda Basieńko ma

Skrzeczący odgłos gdy idziesz po podłodze tej, tak gdzieś w dali jest dotyk ten nie inny, gdy znali się dobro ze złem władali tą samą siłą by aby dowiedzieć się gdzie wpadnie deszcz, gęsty intensywny opan deszczu, wiem wiesz o tym co chcesz wiedzieć przekonanymi jesteśmy o tym co tak oczywiste i namacalne jest, to taka ta fałszywa prawda, nie istnieje bo prawda jedną twarz i imię ma, nikt nie zmieni tego co jest trwa, odnoszona chęć pędzi równo z ramieniem i wie gdzie co jest i będzie w kosmosie praw do znaczenia wieści z opowieści.

Granica rzeczywistości tej takiej własnej intymności, zniszcz tą taką złość wymyśloną nie było lecz ale teraźniejszość swoją mieć w sobie to co tobą twoje jest, stać na straży osobowości swej, zacząć mieć chęć albo stać wstać w nocy tej innej wiary twej swej w ciągłości chęć, niezależność odpowiedź czy chwała bogactwo sława to wartość którą warto mieć, przechodzisz tam gdzie wieje wiatr w tym na jawie śnie sen odwrócony świat sytuacji ten, znanej poznanej chęci owej.

Słuchaj stara się słuchać wysłuchać posłuchać, każdego tego bogatego i tego biednego, starego czy młodego człowieka owego biednego czy bogatego, zmiana aktora człowieka w filmie w zespole muzyce nie da się człowieka jest jedyny w swoim rodzaju nie da się jego zastąpić, kobieta przesada to jest względem skąpego ubioru czy mężczyzna chodzi skąpo ubrany tak pokazując im manifestując swą męskość skąpym przyocieniem to nie jest normalne w formie normalności, dziwy i wypaczenia świata tego owego, dają normalnością się swych tych innych specyfikacjach.

Stoczyć coś by ktoś wiedział, aby coś to dotarło do kogoś tego człowieka jednego zabawnego, chętnego chcieć stać się sobą w rozumieniu mym osobistym takim teorię mówią stać się ,osoby stać się sobą czyli mieć własne zdanie, na temat jakiś nie tak ,powtarzać wypowiedzi zdania po jakiejkolwiek osobie, patrzeć słuchać siebie a nie nie kogoś po mojemu klonowanie wypowiedzi tego innego człowieka, to manipulacja ze strony człeka nie znając nie wiedzą co coś przyczyniło się ,do by ktoś ten taki takie stanowisko miał w tej sprawie.

Stwierdzenie oskarżenie te oto znane wieczne namierzenie prawdy wprawdzie szok traw inne znaczenie to nie te uzależnienie od czego tego dobra owego zaufanego w wiecznym czasie innego

Ograniczona zdolność teraźniejszość zdolność przez kogo dlaczego tak a to o to pokrzywdzenie tego człeka innego pokrzywdzonego dlaczego mniej i więcej fakcie teraźniejszym oto znak dotyk dnia wiedza fałszu prawdzie sen prognoza dnia wymyślony prawdzie wymyślony sens

Noc była spokojna, przyświeciło słońce, w dalekim uśpionym nocnym dniu, czekania chwil to co jest jeśli, okrojony sens trwa nie o nie wymknie się, przyjaźni tej dobra ze złem chwieje czas się, zadbać o sens pory roku tej we wczesnym przeczuciu, znów zdobywasz mi niczym jak odbicie w lustrze te, więc chęć jest taka taką jaką chcę, zwyciężyć pokonać to co chcesz chcę, w jednej chwili, witaj wstać pokonać przywidzenia się być tu nie zachwiać się, wstań tak podnieś się, chciałem być wierny wierną twym ideą przekonaniom nie zmieniaj się nigdy charakter masz mi.

W nawiedzonym ciszy fanszu, znaleźć chęć do minionych chwil, zwariowany deszcz fałszywy stopnia krok, doprowadzić do sfinalizowania ciszy, iść oddychać marzyć o tak, głowa boli albo nie, ale dowiem dowiesz się jaki jest ten teraźniejszy sens, dowiedzieć się gdzie prawda jest prawdziwa a gdzie nie, posłać prawdę albo fałsz, przeczucie my z tego słynie iż że nigdy nie tak nie zawiedzie mnie zawsze prawdę podaję oświadcza mi o sobie mej, intuicja prawdą jest niewerbalna mowa to wyraz tego czym kto jest co czuje, nie mylę się

Wkroczyć w nicość bawiąc się tą teraźniejszością, uporać się albo nie, nie wiem jak chcesz uporać się z ufnością, skoczyć podskoczyć gdzieś tam gdzie znaczące fakt w obronie należnością naleciałością dostarczyć gest w dotyku barw tych tu tutaj stworzonych gdy obracam się patrząc na to co było jest już w przeszłością jak tak chciałbym zmienić przeszłość tą nie da się, mogę zmienić mą teraźniejszość i planować nad tą moją indywidualną naszą Basiu w przyszłością, nie dowierzając staram się w inności dnia w pokorze nocy co jest to będzie obecnością.

Wieś wiadomość jest taka jaką ty chcesz rozumieniu tym o nastawieniu mowa twym jak odbierzesz tą ową wiadomość jakie stanowisko będzie ta wiadomości tej owej

Składać formy te takie owe, poważne plany plamy do pory losu wiary wierzenia innego powodzenia pogardzenia z błotem z mieszania chcenia i chodzenia do świtu wiatru szał wieści o tych innościach wiatrach poznanych w fakcie ciszy rozpoznanych

Tak czy nie czy inaczej, nikt nikogo nie przymusza do wyboru jakiegoś konkretnego, tylko szanowanie jest wyboru twego swego konkretnego teoretycznie, propozycja staje się nakazem szantażem, jeśli nie przychylisz się pozytywnie z pełną tą akceptacją zdania wyboru konkretnego tego, to są wybory nakazy wirtualne nierealne, które to nakłonią zachęcą cię ciebie w formie cichego bez rzeczywistego nakazu tego, szantażem zwanego, Cicha manipulacja chęć zastraszenia, to wszystko co przyrównać można do owego znieczulenia i wypaczenia.

Wieść wiadomość o tym czym, zgodzić się czy nie, decyzja trwa twoja szanowana jest czy nie, wymuszone stanowisko twe jest twoje osobiste nie pozwól zmienić zaskarżyć decyzji wyboru twojego, jaki taki jest, szum jak wiatr uspokaja przyzwolenie, dając ciszy tej, więc wiem co gdzie dzieje i staje się, na drodze do chwały twej, przybliżony sens z uchwałem jest on ten ona chwili tej zawartości sens gna wie gdzie i jak osiągnąć zdobyć to co chcę, mniejszości siła i selekcja prawdziwe intencji.

Składana kartka papieru, czy wiesz chcesz co napisane w niej jest, chyba wiem i ty wiesz bo ja pisałem je słowa te, odwrotna pogodna myśl ta, dopadła mnie wie kto z kim idzie mknie i gna w czarowniczym węźle, słuchać by aby ostatecznie wypowiedź swą mówiącą dać, na nasiąkniętą wypowiedź tą swą, inną naleciałością, w inności tej zastanawiam się dokąd gdzie mknie, siła wyrazu myśli się zwie w ten ograniczony sens, kłamstwa te oto nadszedł kres globalna prawda jest dba o sens czynu prowokacji tej, padnij albo nie.

Zobacz jak tak postać postacią tą znaną oczekiwaną przez kogoś tego innego szałem owładniętego, to cóż coś ktoś do przodu gna i oszałamia nas, obwinia czas za nie swoje winy w postrzeganiu i rozumieniu dobroci tej znanej innej z pałaszowanej przez przyjazne tak do tej małej prognozy barw odebranej, w przyjaźni czas jest on ten czas jednoczy się, z kim czym, ja wiem ze wszystkimi z cieniem prognozą barwą i przeznaczeniem, czy istnieje takie owe te nasze moje przeznaczenie, streszczenie świata barwy malowany blask.

Słowo wypowiedziane nie materią nazywane, zmierzyć nie zważyć nie zobaczyć, słowo ono owe nie zmaterializowane, wyskok tego napoju spożycia uzależnionego od czego napoju tego procentowego, miej mniej czy więcej uzależniającego, słowo słowem mowa mową napój napojem, uzależnienie je degradacja w przypadku tym się o to zowie, świadomość istnienia wybór przypadek ten uzależniony od nałogu wybór swój nabiera, do mocy decyzji swojej tej takiej w niemocy przeżywanej, bramy za darmo uzależnionej.