wiersz dla ciebie Basieńko moja
Zamrożony wiatr gna gnać będzie to tu to tam tu i tak zmienia się czas teraźniejszości Chwila ta jest chyba odpoczywa wyprostowany człek idzie i patrzy sam nie wiedząc gdzie myśląc o tym co ciągle wie śnie widzisz śnij albo nie otępiałe oczy więźni umyślne wciąż chcą nie boją się to już nadszedł kres ciągłej idealizacji tej człowieka tego który nie wie kto co gdzie bo tak zmanipulowany jest w czasie czy nie chwili i wie co cóż powie nie czy zagra ktoś coś co chwila fałsz znak znany i nie tak to jest właśnie lokalizacji zapalenia duszy sercu chwały tej