wiersz dla ciebie Basieńko moja

Zlecieć tam tak do niebios bram, być przy prawdach z prawdźl uczynić czas, latać tam do góry tak, wiedzieć sam gdzie widoczność swą mam tu i tam wznieść się, pomóc tam, tej tak znanej teraźniejszości widoczności, odpocząć sobie syna, podnieść się i iść do końca drogi swej, czy ona ta droga owa istnieje gdzie i kiedy kończy kres bo zmęczony już jestem, ufać albo nie nie wiem Basiu sam, ufałem prawdę która kłamstwem stała się była, nie przeraża mnie ten to dziwne coś, po prostu istnieje i przeminie, niczym nie przejmuję i nie martwię się, póki istnieje, to wiem znam.

Popularne posty z tego bloga

wiersz dla ciebie Basieńko moja