Posty

wiesz dla ciebie Basieńko moja

Skrócony fakt przyozdobiony zapisem składany podpis pod treścią zdarzeń wnieść dotyk myśli i uśmiech dotykanych chwil w nagraniu tych byłych sytuacji w czasie kto powie kto dowie się oznak czasu oszustwie w ciszy jest prawda ta czy chcesz chcę tak dowiedzieć się o śnie zapomnieniu czasu chwili tej prowokacji tej innej nie czyi zaufanej zadowanej w ciągu szansy tej danej oddanej przeżytej przemytej przybytej przebyłej tej ironii czasu chwili naszej tej przebyłej tej innej znanej owej warstwy nastawiania nastawiamy odcień

wiesz dla ciebie Basieńko moja

W ciszy czasie wiersz kniecie znak o tym czym odda cię w słowie prawda czy nie chwyt to prawda nie manipulacja raz bawi potężny czyn co gdzie i jak pogodzić ma się z tym co zacznie przybędzie czasu żalu chwila czyn w tej obecności swojej jest tu drąży co jeszcze przyda przydać ma się często oczekiwania te swe to fake rozgroniony szewc chwały w rzepce szepcie rozpoznana wizja tego co cóż chcę co przekreśliło fakt wizji tej w tym czasie i chwila wizji tej owej naszej mej znak człowieczeństwa

wiersz dla ciebie Basieńko moja

Gdy słońce rankiem budzi świat myśl oba sience w sercu gra uśmiech twój jak kwiecia pąk rozświetla każdy ciemny kąt oczy twe jak dwie Iskierki rozpalają w duszy wszelkie cnoty głos swój niczym cichy szept łagodzi każdy gniewny lęk z tobą każda chwila ma sens wspólne radość wspólny stres jesteś moją ostoją portem skarbem najcenniejszym na tym świecie więc jutro po kres dla Basieńki tej ten miłości gest Niechaj losy sprzyja moja droga z tobą i mną jesteś dla mnie najpiękniejsza to przyrzeka z radości mej chwała cnoty istoty te wiary wierny i czuję żeś ty objęła miano towarzyszki Mei ser samej

wiersz dla ciebie Basieńko moja

Zniewaga osobowości własnej radości do tego owego naszego bytowania tu ziemskiego w chwili cisza w czasie gest przypomina o tym co było a nie jest proroctwa prawda ten proroczy sen to mowa Jak pogodzić się

wiersz dla ciebie Basieńko moja

Wrócony gest myśli twojej twej i mej okazały wielki gest przynależności tej owej Jak we śnie pozbawiony wyboru myśli błękitny sen przeleciał jak strzała nim poznawanie ten w obliczu słaby swej to nie pogarda Nie weź nie wieź o tym że białe czas białej sukni meistnieje dba o prawość istnienia i pokory twoje

wiesz dla ciebie Basieńko moja

Skradzione to coś co się zwie zaufanie przyjaźń w widocznym tle jest moja ścisza w zapomnieniu czas chwila minuta nie przeraża mnie w którym manifestacja obojętności jest tak prosto przed samą widać co co jest a nie będzie już wiem skradziony sens sensacji tej odłożył czas na później wczorajszy ten Oby dzisiejszy czas Nie daj kłamstwem i to się odzyskać się znajomy Ten obcy gest pokazuje wie co z kim i gdzie obłąkana prawda w tej innej przyszłości pytać kogo i gdzie by prawdziwą odpowiedź na pytanie mieć i z trzecią prawdę

wiesz dla ciebie Basieńko moja

Każdy człowiek ma swoją drogę życia na którą chcę iść i podąża za głosem który podpowiada tobie ci gdzie podążać Gdzie iść dokąd w tym zakamarku Fakt czy zdąży przynieść tobie ci jak wiatr rozumiał Rozbawił cię to pora już wiedzieć że jest tożsamość jednak czy chcesz tego Czy nie to za mnie pokoi cię stały fakt prawda czy jest istnieje czy odpowiedź iść jest uśmiech który pomoże Tobie ci pobrana chęć istnienia śmiałością jest dba o o wypromyk szaleństw tak gdzie dobrać się niesie do wysokości gwary skok już uniesie znajomy ciężar pochód w stresie